Reminiscencje dotyczące artykułu zamieszczonego w BCB – I kwartał 2019 r.
Po ukazaniu się artykułu dotyczącego aktualnej sytuacji na rynku budowlanym w 2018 r. autorstwa Pani Renaty Niemczyk, jeden z Czytelników zwrócił uwagę na koszty, które powinny być uwzględniane w kosztorysie ofertowym, a jego zdaniem nie są. Chodzi o:
- koszty generowane przez zespół kosztorysantów i prawników przy sporządzaniu ofert w przypadkach gdy przedsiębiorstwo nie pozyska zamówienia,
- koszty związane z uzgodnieniami, spotkaniami, korespondencją pomiędzy wykonawcą a inwestorem w trakcie realizacji robót,
- koszty prób, napraw wadliwie wykonanych robót i likwidacji usterek,
- koszty ubezpieczeń, udzielania gwarancji,
- koszty związane z budową i organizacją zaplecza budowy.
Odpowiadając Czytelnikowi przede wszystkim dziękujemy za zabranie głosu i chęć podzielenia się z innymi Odbiorcami BCB swoimi uwagami i spostrzeżeniami.
Z tekstu pisma można wnioskować, że Czytelnikiem jest pracownik firmy budowlanej ponieważ wskazuje na źródła kosztów które, jego zdaniem firma wykonawcza powinna uwzględnić w kalkulacji ofertowej, a o których nie wspomniano wprost w artykule, i które nie są stricte kosztami robót budowlanych.
Niewątpliwie Czytelnik ma rację i należy się zgodzić z tym, że kalkulacja kosztorysowa zadania budowlanego powinna obejmować szereg kosztów, które ponosi przedsiębiorstwo budowlane a nie są to bezpośrednie koszty robót budowlanych, ponieważ w innym przypadku zysk uzyskany w wyniku realizacji przedsięwzięcia budowlanego nie pokryłby kosztów działalności firmy wykonawczej.
Tak więc w kalkulacji kosztorysowej są dwie podstawowe grupy kosztów:
- grupa kosztów bezpośrednich do których należy zaliczyć koszty robocizny robotników zatrudnionych na budowie, koszty materiałów niezbędnych do realizacji zadania budowlanego i koszty pracy sprzętu pracującego na budowie przy realizacji konkretnej inwestycji,
- grupa kosztów pośrednich do których zalicza się koszty zarządu i koszty ogólne budowy.
Koszty o których pisze Czytelnik, tj. koszty związane z organizacją placu budowy, budową zaplecza, przeglądami gwarancyjnymi, naprawą usterek, ubezpieczeniem materiałów i budowy, koszty działalności dotyczące uzgodnień, rozmów, korespondencji z zamawiającym, to przede wszystkim koszty ogólne budowy.
Koszty zarządu to wynagrodzenia pracowników zarządu i pracowników biurowych, w tym prace kosztorysantów o których wspomina Czytelnik (jeżeli nie są zaliczone do kosztów budowy), koszty delegacji i przejazdów, koszty amortyzacji i remontów środków trwałych, czynsze, koszty biurowe itd.
Zauważyć jednak należy, wbrew temu co pisze Czytelnik, że „teoretycznie” każdy kosztorys ofertowy czy też inwestorski obejmuje większość kosztów wymienionych przez niego w piśmie w tzw. kosztach pośrednich, które wynikają z formuły kalkulacyjnej stosowanej w kosztorysowaniu. Koszty te oblicza się jako iloczyn wskaźnika kosztów pośrednich wyrażonych procentem i ustalonej podstawy ich naliczania. Zazwyczaj za podstawę naliczania kosztów pośrednich przyjmuje się koszty robocizny i koszty pracy sprzętu oraz środków transportu technologicznego.
Na uwagę zasługuje użyte słowo „teoretycznie”, ponieważ obecnie rzadko które firmy wykonawcze kalkulują wskaźniki narzutów kosztów pośrednich, na podstawie rzeczywiście ponoszonych przez siebie kosztów. Po części jest to spowodowane zmianami w obligatoryjności zakładania i prowadzenia kont w przedsiębiorstwach budowlanych, które to konta mają służyć li tylko do przejrzystego obliczania podatków a nie do zarządzania stroną ekonomiczną w tych firmach. Tak więc firmy, dostosowując księgowanie i ograniczając je do urzędowych wymogów, same pozbawiły się instrumentów ekonomicznych.
W wyniku takich działań, powszechnym stało się przyjmowanie wskaźnika kosztów pośrednich z publikowanych informacji wydawanych, czy to przez ORGBUD-SERWIS czy PROMOCJĘ, dla których podstawą w ich prezentacji są notowania wynikające z zawieranych umów o roboty budowlane.
Tymczasem kilkadziesiąt lat wcześniej większość przedsiębiorstw wykonawczych opracowywało na własny użytek tzw. preliminarze kosztów i na tej podstawie działy księgowe ustalały wskaźnik kosztów pośrednich. Jeżeli firma była dobrze zorganizowana to wskaźnik był niższy i ta jednostka miała większe szanse na pozyskanie zamówienia.
Obecnie, przyjęcie przez przedsiębiorstwo w ofertowej kalkulacji robót budowlanych wskaźnika z publikowanych informacji jest oderwane od rzeczywistej działalności prowadzonej przez konkretną firmę wykonawczą i od faktycznie ponoszonych kosztów. Stąd też tylko teoretycznie można przyjąć, że wskaźnik ten obejmuje większość kosztów wymienionych przez Czytelnika. W praktyce może się okazać, że przyjęcie przez kosztorysanta konkretnego niskiego wskaźnika kosztów pośrednich w firmie o rozbudowanych strukturach administracyjnych i niskiej gospodarności może w efekcie nie pokrywać wszystkich kosztów zaliczanych do kosztów pośrednich, co zazwyczaj skutkuje niedoszacowaniem zamówienia.
Czytelnik w ostatnim akapicie swojego pisma zwraca uwagę, że wartość wynikającą z kosztorysu należy jeszcze przemnożyć przez współczynnik ryzyka i kosztów dodatkowych, co w kontekście powyższego wywodu w sprawie kosztów pośrednich jest już błędem. Biorąc powyższe pod uwagę należy przypuszczać, że w firmie wykonawczej Czytelnika koszty pośrednie przyjmowane są na zaniżonym poziomie w stosunku do realnie ponoszonych kosztów.
W kalkulacji powinien być uwzględniony jeszcze jeden element wskazywany przez Czytelnika, a mianowicie element ryzyka, który w przypadku robót budowlanych jest bardzo wysoki. Może być związany z wadliwym przygotowaniem inwestycji do realizacji przez zamawiającego, skutkującym m.in. wydłużeniem terminu zakończenia robót czy też ujawnieniem się robót dodatkowych, z warunkami występującymi na budowie, czy też z warunkami meteorologicznymi itd., a także, co sugeruje Czytelnik, z dostaniem bądź nie opustów od producenta czy dostawcy materiałów budowlanych. Wysokość tego ryzyka, jak również sposób w jaki ono zostanie uwzględnione, to już polityka przedsiębiorstwa. Moim zdaniem koszty ryzyka mogą być wkalkulowane w każdym składniku cenotwórczym z uwagi na brak wyodrębnienia tego elementu w formułach kalkulacyjnych czy to w zamówieniach publicznych czy też w publikacji pt. „Polskie standardy kosztorysowania robót budowlanych” – wydanie II z 2017r.
Podsumowując, Czytelnik zwrócił uwagę na istotną w
kalkulacji robót budowlanych problematykę kosztów pośrednich i konsekwencje
abstrahowania w kosztorysach ofertowych od faktycznie ponoszonych przez
przedsiębiorstwo budowlane kosztów.